Regulator ładowania to urządzenie, które będzie odwalało za nas kawał dobrej roboty. I o 6:00 rano (kiedy jeszcze smacznie śpimy) i o 12:00 (kiedy jesteśmy w pracy) i o 19:00 (kiedy jesteśmy na rowerze) regulator ładowania robi swoją robotę: wydajnie ładuje akumulatory.
Myślę, że nie ma co się rozglądać za innymi regulatorami jak MPPT (maximum power point tracker, wikipedia). Pokrótce przedstawiając je chodzi o to, że z każdych dodatkowych voltów (panel zazwyczaj ma więcej V niż jest to potrzebne) regulator taki stara się zrobić watty i naładować nimi akumulatory.
Tak więc regulator taki jest lepszy od standardowych, gdyż ten użyje max 14V (w przypadku akumulatorów i instalacji 12V). W przypadku słonecznego dnia panel jednak może dawać 18V i więcej (np. poza dużymi miastami gdzie powietrze jest przejrzyste, w terenach górskich, w dni o wysokim ciśnieniu). Niestety regulator taki nie będzie umiał tego wykorzystać i ta moc się normalnie zmarnuje.
Oto kilka regulatorów MPPT, które mi się bardzo podobają :
Myślę, że nie ma co się rozglądać za innymi regulatorami jak MPPT (maximum power point tracker, wikipedia). Pokrótce przedstawiając je chodzi o to, że z każdych dodatkowych voltów (panel zazwyczaj ma więcej V niż jest to potrzebne) regulator taki stara się zrobić watty i naładować nimi akumulatory.
Tak więc regulator taki jest lepszy od standardowych, gdyż ten użyje max 14V (w przypadku akumulatorów i instalacji 12V). W przypadku słonecznego dnia panel jednak może dawać 18V i więcej (np. poza dużymi miastami gdzie powietrze jest przejrzyste, w terenach górskich, w dni o wysokim ciśnieniu). Niestety regulator taki nie będzie umiał tego wykorzystać i ta moc się normalnie zmarnuje.
Oto kilka regulatorów MPPT, które mi się bardzo podobają :
- MorningStar Corp, zwracam uwagę na serię TriStar MPPT
- Rogue Power Tech
- FLEXmax firmy OutBack
- Midnight Solar
- Schneider Electirc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz